Jak mieć więcej odwagi?

Nie wiem, jak u Ciebie, ale u mnie wrzesień przeszedł, jak słoń w składzie porcelany. Zaczęło się naprawdę z grubej rury, czyli to, co zazwyczaj składa się na początek roku szkolnego matki 2 dzieci, plus m.in. urodziny córki z imprezą-niespodzianką, przed którą łamie się stół (a ja dalej oddycham) oraz (tego samego dnia!) moja pierwsza w życiu sprawa sądowa (wygrałam!). 

Dlatego temu wszystkiemu towarzyszyła mi codzienna poranna praktyka odpoczynku z nidrą. Bo daję Ci słowo, wizja rozprawy sądowej przyprawiała mnie o szybsze bicie serca. Znasz ten stan? Kiedy dzień nadchodzi, a Tobie nie pozostaje nic innego, niż oddychać. 

I tak, to poranne ładowanie baterii uratowała mi skórę. Nie chcę myśleć, gdzie bym była bez tego, kiedy to, co mówiłam zaczęło być podważane przez przedstawicielkę instytucji, która stałą po drugiej stronie. Mimo, że wiem, jak było, czasami zwyczajnie łatwiej się zamrozić, niż powiedzieć: tak właśnie jest. 

Jedna z moich klientek napisała ostatnio:

Zbyt często czuję, że to strach decyduje o tym, czy podejmuję jakieś działania (najczęściej nie) w sferze, która jest dla mnie ważna.”  

Czy to też o Tobie?

O tym, że mogłoby być inaczej, gdybyś miała w sobie odwagę do pewnych decyzji?

O tym, że często brak reakcji okazuje się najgorszym wyborem, ale o tym dowiadujemy się na końcu?

O tym, że wiele razy obiecywałaś sobie, że następnym razem wreszcie się odezwiesz / zareagujesz / zrobisz ten ruch?

Ile razy jeszcze będziesz żałować, że czegoś nie zrobiłaś albo z czegoś nie zrezygnowałaś na czas?

Bo wbrew pozorom możesz to łatwo zmienić. 

Nie przez ciśnięcie ponad miarę, ale przez odpoczywanie. Pod kocem w ciągu dnia. Albo pod kołdrą rano lub wieczorem przed snem. Albo w samochodzie, zanim wejdziesz do pracy / po dziecko do przedszkola / na spotkanie. Bo tak się praktykuje odpoczynek z nidrą.

Delikatnie.

W swoim czasie.

W swojej pozycji. 

Prościej się już nie da, serio!*

Usłyszałam ostatnio, jak ktoś z łatwością rzucał w przestrzeni do wielu osób zdanie: „Życie nie polega na unikaniu bólu i niepewności. To tylko powierzchowne myślenie, które powstrzymuje Cię przed osiągnięciem pełni możliwości.” I z jednej strony - zgadzam się, pewnie. Nie o to chodzi w naszym życiu, żeby ciągle unikać. 

A z drugiej: hola hola! Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić. 

Bo tam jest niepewność, która powstrzymuje nas przed decyzją. 

Kłębiące myśli, które utrudniają zrobienie pierwszego kroku. 

„Przestań przejmować się tym, co ludzie pomyślą, jeśli podejmiesz ryzyko. To ich opinie nie powinny definiować Ciebie ani tego, jak żyjesz swoje życie.” - grzmiał mówca. A ja rozejrzałam się po twarzach kobiet wokół i zobaczyłam, że żadna z nich nie podniosła ręki do góry i nie wykrzyknęła „TAK!”. 

Bo łatwo jest teoretyzować albo mówić innym, żeby byli odważni. Ale trudniej zaryzykować to, co już się ma. Nawet w imię wielkich marzeń. 

Od czego więc zacząć sięgać po więcej odwagi? 

Ja lubię zacząć od uznania strachu. Tego, czego on broni. Bo tam jest dużo troski o nas. Bo to już dane i bezpieczne. I mam wdzięczność, że o mnie dba. 

Zaraz potem zapraszam łagodność. Bo nie w każdym momencie jesteśmy gotowe na wielkie zmiany i trzęsienia ziemi. Czasami to może być zwyczajnie za dużo. To, co dziś przeraża i wydaje się zbyt trudne, za jakiś czas może okazać się do zrobienia albo odwrotnie. 

A potem zapraszam odpoczynek z nidrą. Bo to dziecinnie prosta praktyka, dzięki której ładujesz swoje akumulatory, ale też swoją odwagę. I nic w niej nie musisz (to mój ulubiony element!). Wskakujesz pod koc, albo wyciągsz się w fotelu auta, na sofie w pracy i dajesz sobie te kilka - kilkanaście minut odpoczyneku. Ten koc i praktyka są moim pierwszym wyborem, kiedy czuję, że chciałabym mieć w sobie tę jasność i moc, ktora mowi: tak / nie. Wchodzę w to / wychodzę z tego. Zgadzam się / nie zgadzam się.

Jeśli na co dzień nie brakuje Ci odwagi, odpoczynek z każdą dowolną praktyką odpoczynku z nidrą będzie wystarczający - bo ta robota i tak zawsze odbywa się w tle, kiedy praktykujesz z nidrą.  Ale jeśli powraca czasem do Ciebie to uczucie, że mogłaś coś zrobić, ale zabrakło Ci odwagi, możesz skorzystać z nidr dedykowanych wzmacnianiu odwagi.

Ten zestaw dodający odwagi nie ma naklejki JESTEŚ ZWYCIĘZCĄ. Ma naklejkę: czy jesteś gotowa odpocząć i pozwolić poczuć się gotową do czegokolwiek, co wymaga od Ciebie odważenia się?

Dla kogo stworzyłam ten zestaw praktyk dodający odwagi?

- dla tej, która codziennie mierzy się z obawą, czy jest wystarczająca

- dla tej, która chce już działać, ale ciągle coś każe jej wątpić czy to już właściwy moment

-  dla tej, która mierzy się z trudnymi wyzwaniami i robi to na zacisku, bo czuje, że nie ma wyjścia

- dla tej, która płaci wysoki rachunek za to, że sięga po więcej, a chciałaby, żeby to było łatwiejsze 

- dla tej, która zbiera się na odwagę wycofania się z czegoś, zrezygnowania i pójścia w inną stronę

I dla każdej z nas, która czasami cholernie potrzebuje, żeby ktoś jej powiedział: dasz radę. Ten zestaw pozwala Ci zdobyć taką osobę. 

To Ty! 

To Ty staniesz się swoim największym wsparciem. I nie będziesz musiała machać pomponami i robić dobrą minę do złej gry. Nic z tych rzeczy. Będziesz zwyczajnie miała głębokie poczucie, co jest już właściwe. Po co możesz sięgnąć, choć wydawało się jeszcze odległe i niemożliwe.

Jak Ci to brzmi?

Pamiętaj, odwaga nie jest brakiem strachu, ale działaniem mimo niego. Odwaga to ten moment, kiedy się boisz, obawiasz, ale podejmujesz decyzję, żeby jednak to zrobić (albo wprost przeciwnie: nie zrobić).

Odpoczywaj regularnie z nidrą (ta bezpłatna praktyka też wystarczy). Ładuj swoje baterie.

I żeby było jasne, nidry dodające odwagi nie są tylko na te wielkie eventy, przed którymi trzęsą nam się ręce. Ani trochę. One są na co dzień, żeby nie zapominać języka w gębie wtedy, kiedy ktoś Ci depcze po piętach mówiąc, że on tu stał pierwszy.  Albo kiedy zwyczajnie chcesz czegoś, do czego nie możesz się od dawna zebrać. 

Żebyś mogła żyć swoim życiem. Takim, jakie wybierasz.

Mava

Masz ochotę, żeby czasem ktoś Ci przypomniał o odpoczynku? Dołącz do moich maili pełnych odpoczynku TUTAJ.

*Odpoczynek z nidrą to dziecinnie prosta praktyka, do której nie potrzebujesz niczego: ani stroju, ani umiejętności. Potrzebujesz tylko pozwolić, żeby się wydarzyła. To wszystko. W dodatku: nie da się tego zrobić źle! Idealnie, prawda? Jeśli nie znasz jeszcze odpoczynku z nidrą, więcej o tej prostej praktyce przeczytasz TUTAJ

Next
Next

30 sekund na powrót do siebie